Translate

poniedziałek, 28 lipca 2014

Cudowny duet Perfecta cukrowy peeling do ciała PINA COLADA i krem do twarzy 25+ dekoder genów młodości

 Witajcie kochani
Dziś na moim blogu recenzja dwóch wspaniałych produktów Perfecty. Jestem w nich zakochana,to miłość od pierwszego wejrzenia.
Miałam przyjemność je testować dzięki wyborze testerów blogowych przez Perfectę...jestem im wdzięczna że mogłam poznać te kosmetyki i doświadzyć na wlasnej skórze ich właściwości i działaniu.

Zacznę może od kremu dekoder genów młodości Perfecta 50ml na dzień i na noc.
Jest to krem matujący dla osób od 25 roku życia.Producent zapewnia że jest to Moc przeciwzmarszczkowa 2*
Reaktywacja 14 genów młodości w 14 dni!
DEKODER GENÓW MŁODOŚCI -  opracowany przez naukowcówbiokoncentrat, który reaktywuje w skórze 14 genów młodości w 14 dni. Geny młodości odbudowują podłoże skóry właściwej  – sieć kolagenuelastyny i proteoglikanów. Zmarszczki są wyraźnie wypełnione, a skóra idealnie gładka i napięta.
Hialuron MAT – nawilża, zmniejsza pory i matuje.
Oxylina C+E – chroni komórki przed wolnymi rodnikami.

 Moje odzucia co do tego kremu są jak najbardziej pozytywne.
1.Wspaniały zapach który przypomina mi perfumy mojej mamy ;)
2.Już po pierwszym użyciu widoczne efekty : skóra rzeczywiście jest zmatowiona i przez cały dzień nie miala oznak błyszczenia się,była bardzo wygładzona a co najbardziej mi się sposobało wyrównuje koloryt skóry i faktycznie zmniejsza pory ,po tygodniu stosowania pory są juz tylko minimalnie widoczne ,wiec ciekawa jestem czy zostaną wyeliminowane z jeszcze dłuzszym okresem uzywania tego cuda.
3. Nadaje się pod makijaż,ułatwia rozprowadzanie kosmetyków na twarzy i dłużej je utrzymuje na naszej buzi ;)
4. Moja cera jest teraz nawilzona,odżywiona ,wyglada dużo zdrowiej ,zauwazylam tez ze wczesniej gdy marszczylam czolo mialam dosc ostre rysy między brwiami spowodowane marszczeniem teraz moge marszczyć i żadnych linii nie widać ;)
Konsystencja kremu jest taka jaką lubię,nie lubię gęstych ubitych kremów które ciezko sie rozprowadza ..kremy Perfecty są doskonałe pod każdym względem .

Wazne aby każdy krem stosować systematycznie rano i wieczorem i nie należy wcierać tylko wklepywać wtedy skład kosmetyku wchlonie sie w skórę nadając nam efekty jakie chcemy osiągnąć ;)
cena za taki kremik to ok.26zł
Produkt wart swojej ceny ;)
Jak dla mnie 6 za ten krem ;)
 Drugim testowanym kosmetykiem był peeling cukrowy do ciała antycellulitowy Pina Colada.
tutaj coś od producenta :
Cukrowy peeling oczyszczający do ciała o zapachu PIÑA COLADA ma właściwości złuszczająco-antycellulitowe. Zawiera naturalne kryształki cukru, które usuwając martwe komórki naskórka, idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Ponadto olejek kokosowy intensywnie zmiękcza i ułatwia zatrzymywanie wilgoci w skórze, a olej z ziaren zielonej kawy wspomaga wyszczuplanie i redukcję cellulitu.
Zapach karaibskiego koktajlu PIÑA COLADA z mleczkiem kokosowym i świeżym ananasem odpręża i relaksuje jak wakacje w tropikalnym raju. Nie zawiera parabenów.

Stosowanie: Rozprowadzić peeling na wilgotnej skórze ciała, kolistymi ruchami wykonać masaż. Spłukać wodą.
 
 Miałam już nie jeden peeling Perfecty i wszystkie były i są wciaż wspaniałe ,ale ten przerósł wszelkie moje oczekiwania...napewno zostanę z nim na dłużej ;)
Góruje zapach ananasa ,który już na wstepie odpręża i relaksuje.Jak widzicie są dość grube kawalki cukru ,ja bardzo sobie cenię gruboziarniste peelingi ze względu na ich lepsze efekty.Zapach jest dość intensywny ale nie drażniący,egzotyka buchająca z tego peelingu wręz mnie powaliła bo dzięki niemu poczułam się jak w raju.
Jeśli chodzi o konsystencję to jest bardzo gęsta ,w momencie gdy przechyliłam nic nie wyleciało z pudełeczka.Całość jest zabezpieczona folią a w środku obok cukrowych kryształków znajdują się pomarańczowe granulki, które starałam się jak nakbardziej pokazać Wam na zdjęciu wyżej ;)
Cukier dobrze sie rozprowadza i topi w polączeniu z wodą ,tak więc peelingujemy się tak długo aż cukier całkiem się nie rozpuści ...później spłukujemy ciało wodą.Ja osobiście lubię ostre peelingi do ciała i ten własnie taki jest ,przy okazji drapał co jest dość przyjemne .
Już po pierwszym zastosowaniu zauważyłam,że moja skóra jest nawilżona,idealnie oczyszczona,gładka i delikatna w dotyku a przy tym zapach ananasa na ciele utrzymuje się bardzo długo.Nie mam potrzeby balsamowania ciała po użyciu tego kosmetyku,więc dodatkowy plus na takie upały ;)

Jesli chodzi o kwestię wyszczuplająco-antycellulitową...
używam dopiero tydzień więc na chwilę obecną nie widzę efektu wyszczuplenia ,ale widać efekty antycellulitowe..Mój cellulit w głownej mierze był na pupie i udach...jeszcze troche jest ale juz nie musze sie go wstydzic...jest złagodzony i mniejszy,wczesniej wystarczy ze stalam prosto i bylo go widać,teraz musze bardzo mocno spiąć poślady aby go widzieć i to dodatkowy + tego peelingu

Cena za 225g jest różna...taka srednia cena którą znalazłam to 16zł ale spokojnie dałabym i  25zł za niego :D Także kochane naprawdę gorąco polecam Wam te cuda ...ja z nich napewno nie zrezygnuję ;)